Wpis gościnny jednego z pierwszych polskich patyniarzy ...
Nazywam siÄ™ Andrzej Olender i jestem butoholikiem
Nazywam się Andrzej Olender i jestem butoholikiem! W tle powinien zabrzmieć chórem głos „Cześć Andrzej“. Tak w skrócie powinienem się chyba przywitać, ponieważ to właśnie od butów jestem uzależniony :)
Wsiąkłem jak barwnik w skórę
Śledzę prace najlepszych szewców, czołowych producentów RTW. Podziwiam smukłe kopyta, głębię kolorów skór, detali, wykończenia itp. w skrócie- wsiąkłem jak barwnik w skórę ;)
Zanim zacząłem przygodę z patynowaniem, zakupiłem swoje pierwsze, porządne buty szyte metodą ramową. Były to derby Sanders, zakupione od forumowego kolegi z forum But w Butonierce. Buty oryginalnie były koloru jasny brąz. Czym prędzej zaopatrzyłem się w pastę do butów oraz krem marki Saphir. Jak przystało na pierwsze porządne obuwie, dmuchałem na nie i chuchałem. Po pewnym czasie przyszła mi ochota na wykonanie lustra na czubkach. Niestety, w pewnym momencie brak doświadczenia i katastrofa. Przedobrzyłem z wodą podczas polerowania i starłem wykończenie. Po chwilowym załamaniu przypomniałem sobie, że są ludzie, którzy osiągają piękne realizacje patynując obuwie. Zakupiłem więc odpowiednią chemię do usunięcia wykończenia, farby oraz odpowiednie pędzle.
Zdecydowałem się na ten krok ponieważ w dzieciństwie sklejałem modele i malowałem je pędzlami. Pomalowanych modeli mam na koncie dziesiątki, od prostych, jednokolorowych malowań po skomplikowane maskowania. Uznałem, że nie może być to trudniejsze na skórze. Ręka jest pewna, więc pomyślałem, że to jak jazda na rowerze. Jeden wieczór i byłem więcej niż zadowolony z efektu końcowego. Wiedziałem, że nie będzie to moja ostatnia pomalowana para.
Otrzymywałem dziesiątki zapytań
NastÄ™pne byÅ‚y buty Yanko, przeznaczone specjalnie do malowania. MiaÅ‚em w gÅ‚owie zarys butów granatowych z brÄ…zowÄ… podeszwÄ…, wybór padÅ‚ na oxfordy, model YANKO 435 bez medalionu. Realizacja przyjęła się z bardzo szerokim i pozytywnym odbiorem w sieci – otrzymywaÅ‚em dziesiÄ…tki zapytaÅ„. Jak tego dokonaÅ‚em? Czego używaÅ‚em do osiÄ…gniÄ™cia efektów?
Buty w kolorze wiśni
Dało mi to dodatkową motywację by zrealizować jeszcze jedno zlecenie dla siebie. Ostatnio zamówiłem w ciemno lotniki YANKO 201. Również na kopycie 915, jak model 435.
Postanowiłem, że będą to buty w kolorze wiśni jakie marzyły mi się od dłuższego czasu. W odróżnieniu od granatowych butów postanowiłem, że ranty jak i sama podeszwa będą również w tym samym odcieniu. Teraz tylko czekałem na dogodny moment, czyli poranek w sobotę, gdzie przez okno wkrada się dużo światła. Ułatwia to malowanie i łapanie klimatycznych kadrów, na których punkcie mam fioła. Na początek za pomocą wacika naniosłem równomiernie jedną warstwę farby (Tintura Saphir 08) na cholewkę buta. Następne warstwy (łącznie 3) naniosłem za pomocą pędzla.
Zadbać by ruchy pędzla były szybkie i pewne
Nauczony doświadczeniem przy malowaniu granatowych oxfordów wiedziałem już czego się spodziewać po skórze. Skóra do malowania bowiem „pije“ farbę jak gąbka. Trzeba zatem zadbać by ruchy pędzla były szybkie i pewne, inaczej farba może nawet przebić na drugą stronę buta. Lepiej nałożyć dwie warstwy więcej a skupić się na odpowiednich cienkich warstwach.
Później moja ulubiona chwila, wykoÅ„czenie butów kremem oraz woskiem (Saphir Medaille D’or, Bordo 08). Tutaj już skóra nabiera gÅ‚Ä™bi, odpowiedniego poÅ‚ysku. Wbrew pozorom jest to proces bardzo czasochÅ‚onny. Skóra po samym malowaniu jest dosyć sucha i chÅ‚onie dużo kremu. Po caÅ‚ym dniu pracy można siÄ™ już cieszyć z niebanalnego oraz jedynego w swoim rodzaju obuwia.
Andrzej Olender
theshine.pl
Dziękujemy Andrzej za ciekawy wpis i dzielenie się doświadczeniem!
Od siebie dodamy, że Andrzej przez skromność nie napisał, iż przyjmuje już pierwsze zlecenia i jak tylko ktoś nie lubi, nie potrafi, nie chce mu się ... to patynę można zlecić, kontaktując się bezpośrednio z Andrzejem! Gorąco polecamy!